Sposoby na opornych
sposoby na opornych
7 “przeszkadzajek” Twojego dziecka w nauce angielskiego
By ANNA BĘDKOWSKA
Wiecie już, drodzy Rodzice, jak wspierać swoje dziecko w nauce języka angielskiego. Idźmy więc dalej i zastanówmy się nad nawykami.
Czy wiesz, że – patrząc na nawyki swojego dziecka – powinieneś przyglądnąć się najpierw swoim przekonaniom? A właśnie… Co tak naprawdę myślisz o tym, jak uczy się Twoja pociecha? Jest zaangażowana czy może leniwa, przyswajanie wiedzy przychodzi jej z łatwością, bo jest bardzo zdolna, czy może “mieli” każdy temat po piętnaście razy, żeby w pełni zrozumieć zagadnienia z lekcji? I jak? Co jako pierwsze przyszło Ci do głowy?
A teraz pomyśl, Rodzicu, jak Twoje nastawienie wpływa na Twoje zachowanie względem własnego dziecka? Czy masz otwarty umysł?
Wiedz, że ten młody człowiek jest bardzo dobrym obserwatorem i naśladowcą, ale zupełnie nie radzi sobie z interpretacją rzeczywistości, podąża raczej za swoimi potrzebami. A Ty postaraj się teraz i spójrz na syna i córkę bardziej holistycznie: jak na istotę, która jest złożona z zainteresowań, obaw, pragnień i potrzeb właśnie, która chce dobrze i ma czyste intencje. Potrafisz?
Jeśli nie, popracuj nad własnymi przekonaniami i zmień je. Jeśli tak, poszukaj nawyków, które utrudniają Twojemu dziecku osiąganie szczytów w nauce angielskiego.
Dlaczego? Bo umiejętność posługiwania się językiem obcym w dzisiejszym świecie ma bardzo dużą wartość. Zwróć więc uwagę, czy otoczenie wokół jest sprzyjające nauce? A co właściwie powinno wzbudzić Twoje zainteresowanie?
Przedstawiam Ci 7 “przeszkadzajek”, które wpływają na efekty nauki Twojego dziecka nie tylko z języka angielskiego.
Trochę przekornie 🙂 Gotowy? Zaczynamy 🙂
nieuporządkowana przestrzeń
Spójrz na biurko i pokój swojego dziecka, na miejsce, w którym ono się uczy. Czy bałagan artystyczny sprzyja jego skupieniu? Jeśli nie, to zmień to. Może spróbujcie wspólnie uporządkować przestrzeń i udekorować ją w taki sposób, by była przyjazna. Nie rozpraszała, ale zachęcała do przyswajania wiedzy. Tylko uwaga! Są dzieci, które muszą mieć ograniczony dopływ bodźców z zewnątrz, by móc się skupić, ale są też i takie, które mają dokładnie na odwrót. Dlatego poeksperymentujcie z kolorem ścian, dodatkami, ilością rzeczy na biurku czy na półkach wokół miejsca “do pracy”.
brak nawyku robienia ręcznych notatek
Doskonale wiem, że współczesne dzieciaki najchętniej sięgają po elektronikę, komputery i tablety. Nic dziwnego, przecież są one powszechnie stosowane i dostępne.
Warto jednak, drogi Rodzicu, żebyś pokazał alternatywę i nauczył swoje dziecko, w jaki sposób robić notatki na papierze, takie odręczne. Dlaczego? Zapisywanie informacji na kartce aktywizuje rejony mózgu odpowiedzialne za pamięć i przyswajanie informacji. Ręka się męczy, dlatego dokonujemy selekcji tego, co ma zostać zapisane. Musimy się skupić, zaplanować to, co chcemy przelać na papier. Sprzyja to naszej kreatywności, lepszej, bo jaśniejszej, komunikacji. Mózg ma szansę utworzyć nowe połączenia i się rozwinąć, dzięki temu dzieci stają się mądrzejsze, a przecież o to nam chodzi. Mają w przyszłości poradzić sobie z bardziej skomplikowanymi problemami.
brak celu w nauce
Wiesz jak to jest, kiedy robisz jakąś rzecz i nie widzisz w tym żadnego sensu? Kiedy ja chodziłam do szkoły mówiło się o “3 Z”: zakuj, zdaj, zapomnij. Nie sprzyjało to rozwijaniu motywacji do uczenia się. Wkuwanie “na blachę” było bezsensowne, nie angażowało żadnych emocji, stresowało. Inaczej jest wtedy, gdy wyznaczasz realny cel, to pomaga. Pokaż swojemu dziecku, że angielski może mu się przydać podczas najbliższych wakacji, bo np.: planujecie zwiedzić Londyn. I co? Sam też byś się skusił na jego miejscu, bo przecież nauka nie pójdzie w las, będzie można porozmawiać w restauracji czy zapytać o drogę.
Zosia Samosia
Twoje dziecko nie radzi sobie z gramatyką angielską, ale zamiast poprosić o pomoc panią nauczycielkę, rodziców, kolegów ze szkoły, kogokolwiek, męczy się i w konsekwencji traci czas oraz zapał do nauki?
Cóż, może właśnie teraz powinieneś wytłumaczyć mu, że proszenie o pomoc to nie porażka! To ważna życiowa lekcja, którą im wcześniej odrobi, tym więcej zyska. Umiejętność niezbędna, bo umożliwia rozwój kolejnych kompetencji takich jak: przyjmowanie pomocy i oferowanie wsparcia innym. A przecież w życiu zdarzają się różne sytuacje i nie wszystko możemy zrobić sami. Warto umieć prosić o pomoc.
rozproszenie
Znasz to na pewno: komórka na biurku, komputer w stanie czuwania tuż obok, tablet pod ręką… To wszystko są rozpraszacze, niepotrzebne dźwięki i światełka, które angażują uwagę Twojego dziecka i odciągają je od nauki. Ciągłe narażanie młodego człowieka na ostre elektroniczne bodźce powoduje, że nie jest on w stanie skupić się na zadaniach do zrobienia. A nawet, jeśli już jakimś cudem się skupi, jego efektywność nie jest zbyt duża i czas, potrzebny do realizacji ćwiczeń, do przyswojenia nowych słówek czy zrozumienia jakichś zagadnień, znacznie się wydłuża.
Powiedz o tym dziecku i razem postanówcie, gdzie będą leżały te wszystkie rzeczy na czas nauki.
za mało snu
Odpowiednia ilość przespanych godzin w nocy to codzienne must have dla rozwijającego się młodego organizmu. Teraz zastanów się, ile śpi Twoje dziecko? O której godzinie kładzie się do łóżka, czy ma jakieś swoje wieczorne rytuały? Jak wygląda czas tuż po porannej pobudce? Jest wyspane i pełne energii?
Zdrowy sen gwarantuje odpowiednie dotlenienie organizmu, a co za tym idzie – jesteśmy skoncentrowani, chętni do współpracy, uśmiechnięci i wypoczęci. Zadbaj wspólnie z dzieckiem o wywietrzenie pokoju przed snem, przycisz muzykę, może poczytajcie coś razem i dopilnuj, żeby szło spać o stałej porze, by organizm miał czas na regenerację i następnego dnia rano ruszył z kopyta do nowych wyzwań.
dieta antymózg
Przerabiałeś to już wielokrotnie, Rodzicu. Dbasz przecież o to, co powinny jeść Twoje dzieci, ale czy jedzą tylko zdrowe posiłki i przekąski?
Jedzenie i picie też wpływają na koncentrację i pamięć, a to na cały proces nauki. Weź pod lupę ilość spożywanej przez dziecko soli, fruktozy czy tłuszczów trans. Szukaj ich np.: w słodzonych napojach, smakowych wodach, drożdżówkach, zapiekankach, hot-dogach czy chipsach.
Pomyśl jak Ty się czujesz, kiedy nagle wzrasta Ci poziom cukru we krwi? Jesteś ociężały, zmęczony i niespecjalnie skupiony podczas wykonywania codziennych zadań? Tak samo ma Twoja córka czy syn. Nauka wchodzi wtedy znacznie ciężej do głowy. Warto przeanalizować jadłospis dziecka i wprowadzić zmiany, by jedzenie wspierało jego rozwój i proces uczenia się.
już wiesz, co robić?
- Uporządkujcie przestrzeń dziecka wokół miejsca do nauki
- Naucz je robić odręczne notatki
- Pokaż, że warto wyznaczać cel
- Poćwiczcie proszenie o pomoc
- Wyeliminujcie “rozpraszacze”
- Zadbaj o sen dziecka
- Przejdźcie na dietę dobrą dla mózgu.
Zanim jednak postanowisz wpaść do pokoju swoich dzieci, by wyeliminować powyższe “przeszkadzajki” i stworzysz plan naprawy ich nawyków, weź głęboki wdech i zatrzymaj gonitwę myśli. Ciekawa jestem, jak Ty – dorosły człowieku – reagujesz na zmiany? Jak szybko i czy w ogóle potrafisz zmieniać swoje nawyki? Ile miesięcy czy lat działasz na autopilocie? Może narzekasz, ale nic nie zmieniasz.
Teraz pomyśl o swoim dziecku. Zbytnie narzucanie mu schematów, może spowodować, że się wycofa, zastosuje strategię unikania. Dlatego wsłuchaj się, drogi Rodzicu, w jego potrzeby, bądź szczery i wyraź swoje obawy, a jednocześnie zaproś dziecko do wspólnego poszukiwania rozwiązań.
Ważne jest wzajemne poszanowanie granic i potrzeb. I tu jest przestrzeń, w której widzimy miejsce również dla siebie. Jako szkoła staramy się wspierać więzi pomiędzy dzieckiem a Tobą – Rodzicem. Zwracamy dużą uwagę także na relacje w grupie, a gdy pojawiają się jakieś trudności – szukamy rozwiązań, nie przypinamy “łatek”. Dlatego zapraszamy.
Jeżeli chcesz, by Twoje dziecko uczyło się w atmosferze wzajemnego poszanowania, tolerancji i otwartości, przyjdź, zadzwoń, zapisz je na angielski do nas 🙂
No Comments